7 maja 2013

Pomajówkowo...

Miało być tyyyle czasu na robótki wszelkie i jakoś nie wyszło. Nie żeby tak nic całkiem, ale plany jak zwykle nie wiadomo jakie, a czas się dziwnie kurczył...






Koralik tradycyjnie ukradziony Żanecie z jej zasobów podczas wspólnego robótkowania ;)




Miedź w stanie czystym...



Inne sznurki poplątańce ;)








I rozplątaniec!





Następnym razem będą koraliki, bo już się robią ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz