29 maja 2013

Nie do końca ;(

Zaprzyjaźniam się z igłą ostatnio bardziej niż z szydełkiem. Odkąd obszyłam pierwsze rivoli - nie mogę się oderwać od szycia koralików ;) Na podstawie tego tutoriala powstał taki oto medalion.










Zrobiłam go z czarnych szklanych koralików 8 mm, superduo jet, fire polish jet 4 mm oraz toho 11/0 i 8/0 w kolorze (musicie mi uwierzyć na słowo, bo kompletnie tego na zdjęciu nie widać) higher metallic dragonfly.
Niedługo się nim jednak nacieszyłam, bo ponosiłam go pół dnia i pękła żyłka, którą go szyłam. Nie pozostaje mi nic innego jak zainwestować w nici nymo, albo one-g, bo nie chcę więcej takich niespodzianek.


Z kompletu, który udało mi się wreszcie ukończyć jestem za to zupełnie zadowolona ;) Cały z toho 8/0 silver-lined rosaline zgodnie z życzeniem obecnej Właścicielki.





Miłego długiego weekendu!

23 maja 2013

Różne

Ostatnio pisałam, że będą koraliki. W związku z tym zacznę od sznurka, który jeszcze mi się zaplątał ;)




No i koralikowe wreszcie. Chronologicznie zacznę od kompletu dla Żanety zrobionego baaardzo dawno temu z dwóch kolorów Euroclassu, bo Toho jeszcze wtedy nie posiadałam.




Zrobił mi się też ostatnio jeden turek z Toho 11/0 silverlined milky grapefruit i rurek Euroclassu




I wąż - nawet w dość wężowych kolorach ;)




A w ramach nauki ukośnika (udało się za czwartym podejściem) powstała taka oto stwora na szytym rzemieniu





Postanowiłam zgłębić też ostatnio za pomocą instrukcji Weraph tajniki oplatania rivoli koralikami Toho. Początki nie były łatwe, ale okazało się, że nie takie to straszne wcale jak by się mogło wydawać ;) Oba kryształki są w rozmiarze 8 mm w kolorach smoked topaz i fuchsia.







Rozzuchwalona podjętymi próbami i rzuciłam się na coś ciut większego i tak oto powstał wisior w odcieniach błękitu. Pastylka z masy perłowej opleciona Toho i kryształkami Fire Polish.





Trochę się uzbierało, więc to nie jest tak, że nic się nie dzieje. Dzieje się i to, jak widać, wszystko na raz ;)

13 maja 2013

Jeszcze zaległe

Chciałam pokazać wam zdjęcia (niestety "komórkowe") moich wcześniejszych wyplotów odnalezione w odmętach komputera ;)


Z koralików jeszcze nie TOHO, ale zadziwiająco równiutkich, posiadanych już od dłuższego czasu.





Kolejna na specjalne czerwono - czarne zamówienie, już z TOHO Opaque Cherry i Jet.


Wykonana według takiego schematu (schemat z internetu - niestety nie zapisałam źródła):





I jeszcze komplecik z Higher Metallic Dragonfly - bransoletka z 8/0, natomiast kulki z 11/0.



A ja czekam na koralikową przesyłkę uzupełniającą zapasy i już w głowie mam tysiąc pomysłów na nowe dzieła ;)

7 maja 2013

Pomajówkowo...

Miało być tyyyle czasu na robótki wszelkie i jakoś nie wyszło. Nie żeby tak nic całkiem, ale plany jak zwykle nie wiadomo jakie, a czas się dziwnie kurczył...






Koralik tradycyjnie ukradziony Żanecie z jej zasobów podczas wspólnego robótkowania ;)




Miedź w stanie czystym...



Inne sznurki poplątańce ;)








I rozplątaniec!





Następnym razem będą koraliki, bo już się robią ;)