23 kwietnia 2013

Zaskoczenia nie będzie...

...czyli znowu sznurki ;)  No jakoś tak się mnie trzymają. Nie wiem ile jeszcze potrwa sznurkowy sezon, ale póki co nie zapowiada się na znudzenie tematem.


Kawa, toffi, czekolada!







Różowe! No lubię... No nic nie poradzę, że lubię... ;P





Z koralikami modułowymi.





I jeszcze takie.



 Eksperyment w ramach neonowego szaleństwa tego sezonu, ale raczej bez przekonania...



A na sam koniec przedstawiam wam jedną z moich pomocnic ;) Tutaj udaje grzeczną kicię, ale to tylko pozory... ;) Druga niestety postanowiła, że nie ma ochoty na zdjęcia... Może następnym razem?




16 kwietnia 2013

I znowu sznurki

Jakoś tak mnie dopadły i nie chcą sobie pójść do szuflady czy gdzieś... no więc plotę, wymyślam, szydełkuję, makramuję i co tylko się da. Z takim oto efektem:

Zielony Zwyklak, żeby nie powiedzieć Prostak (choć tak właśnie o nich mówię ;) )
 


Jeszcze zwyklejszy, ale w innym odcieniu zieleni



Tu już trochę ciekawiej i nawet z koralikiem (sznurek z dopasowanym koralikiem ukradziony w piątek Żanecie - buziaki;*)... ;P


I takie oto kolorystyczne szaleństwo ;)



  
A to już tak w ramach olśnienia. Chyba ze dwa lata temu uczyłam się Russian Spiral i w ramach nauki zrobiłam z resztek Toho 11/0 silverlined ruby i jet taki kawałek spiralki na próbę. I właśnie przy produkcji sznurkowych Prostaków wpadłam na pomysł wykorzystania tej próbki.



Obawiam się, że póki co jeszcze się pobawię sznurkami. Ale już powoli ciągnie mnie do węży, więc nie wiem... Pewnie znów będę robić wszystko naraz... ;)

8 kwietnia 2013

Sznurkowa niedziela

Niedziela upłynęła pod znakiem sznurka. Jakoś tak wyszło, że nie mogłam przestać eksperymentować z różnymi formami, technikami i materiałami. Jakoś ten Resztkowy z poprzedniego posta mi się spodobał i natchnęło mnie na połączenie brązowego sznurka i miedzianych końcówek. Może prosto i zwyczajnie, ale "mówi" do mnie ten zestaw kolorystyczny.


Jakby tego było mało zaczęły mi się przypominać nieśmiało poczynione niegdyś próby makramowe. Odświeżenie pamięci przy pomocy internetu dało efekt w postaci kolejnych stworzeń. I tak oto:


  


 






 I jeszcze dwie, już nie plecione, jakoś tak na zakończenie niedzielnego craftowania.




Z drutami ostatnio słabiej. Nieśmiało wyglądające słońce sprawia, że ręce same wyciągają mi się do koralików. Druty są takie "zimowe" ;) Ale muszę chociaż pokończyć to, co pozaczynane.

Tyle na dziś, a w każdym razie poniedziałek już prawie za nami ;)

5 kwietnia 2013

Po trochu różności

Jakoś nie mogę się zdecydować za co mam ochotę się zabrać. Chciałabym wszystko naraz, a tak się nie da... Jak robię jedno - w głowie kłębią się pomysły na następne. I tak ciągle.

Bez węży żyć się nie da! ;) Bardzo lubię dłubać z Toho 8/0 na 4 koraliki w okrążeniu. No dobrze, przyznam, że z lenistwa... ;) Szybko się nawleka, szybko przerabia i szybko można nacieszyć się efektem.

Zaplątała mi się również wykonana dawno temu bransoletka podpatrzona tutaj na blogu Koraliki tudzież. Rzeczywiście doskonały pomysł na "krzywe" koraliki ;)



I na koniec Resztkowy. Faktycznie powstał z resztek sznurków wykorzystywanych do produkcji czegoś zupełnie innego i to nawet nie przeze mnie. Ale niestety moja słabość do "przydasiów" wszelkiego rodzaju jest silniejsza ode mnie. Porwałam sznurki, które już zgarniane były do wyrzucenia i zachomikowałam czym prędzej... ;)




Byle do wiosny!