Już jakiś czas temu zrobił mi się wisior, ale jakoś nie miałam natchnienia żeby go wykończyć, ale w końcu się zebrałam i oto on:
Powędrował do Agatki w ramach zgodności kolorystycznej z chustą. Mam nadzieję, że będzie się dobrze nosił ;)
Dla potrzeb własnych powstały kulki wyplecione ze szklanych biconów ponieważ odkryłam ostatnio, że "nie mam co założyć do białego". W środku szklany koralik w kolorze dymno-fioletowym dla kontrastu. Bigle rybki w kolorze srebra. Średnica kulek to ok. 2 cm. Muszę pomyśleć o zawieszce do kompletu.
Kontynuuję zabawę z rivolkami i stąd też kolejne kolczyki z tej serii. Na pewno nie ostatnie!
Na koniec nowość u mnie - nieśmiałe próby sutaszowe. Bardzo wciągająca zabawa. Z pewnością będę do tego wracać ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz